poniedziałek, 28 września 2015

Kopacz chce dyktować warunki prezydentowi



Prezydent Andrzej Duda zaprosił szefową MSW Teresę Piotrowską na spotkanie ws. ustaleń UE dot. uchodźców. Do spotkania nie doszło. Premier Ewa Kopacz oświadczyła, że wraz z ministrami może spotkać się z prezydentem po szczycie UE, i to w ramach Rady Gabinetowej. Polska zaakceptowała w głosowaniu ustalenie ws. podziału uchodźców, przyjmując tym samym odmienne stanowisko niż trzej partnerzy z Grupy Wyszehradzkiej – Czechy, Słowacja i Węgry – oraz Rumunia. Do stanowiska rządu krytycznie odnieśli się w środę przedstawiciele opozycji. Kandydatka PiS na premiera Beata Szydło uważa, że decyzja rządu ws. uchodźców to skandal. Jej zdaniem, decyzja zapadła wbrew bezpieczeństwu i bez zgody Polaków, a polski rząd oszukał kraje Grupy Wyszehradzkiej. Z kolei szef SLD Leszek Miller ocenił, że polska pozycja w rejonie Europy Środkowo-Wschodniej uległa gwałtownej marginalizacji, a członkostwo Polski w Grupie Wyszehradzkiej być może stanie pod znakiem zapytania. Z kolei szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska oceniła, że źle się stało, iż została rozbita jedność Grupy Wyszehradzkiej ws. uchodźców. Jej zdaniem, Polska nie powinna dać sobie narzucać sztywnych kwot w sprawie uchodźców. (za Nasz Dziennik, 23.09.15)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz