sobota, 3 stycznia 2015

Dramatycznie o systemie emerytalnym

Z systemem emerytalnym w Polsce jest dramatycznie źle. Nowy system tak zwanego filara kapitałowego, czyli systemu emerytalnego wprowadzonego od 1999 roku, oznacza gwałtowne zmniejszenie emerytur i  tak zwanej stopy zastąpienia do poziomu 30-35 procent. I tak jeżeli ktoś zarabia 2 tys. zł, realnie otrzyma 400-500 zł emerytury. To pokazuje dramatyczną sytuację Polaków, jeżeli chodzi o ich środki na życie na przyszłość. Już w tej chwili świadczenia emerytalne są skandalicznie niskie i nie zapewniają godziwego życia. To, co nas czeka, szczególnie młodych ludzi, jest zupełną katastrofą. Bank Światowy radzi nam oszczędzać. Żeby oszczędzać, trzeba mieć z czego. Dzisiaj ponad 20 proc. Polaków ma taką alternatywę, że po zapłaceniu wszystkich rachunków nie pozostaje im nic na życie, nie mówiąc już o lekach czy innego typu wydatkach. Mamy prawie takie same ceny jak bogate kraje strefy euro, natomiast wynagrodzenia są kilkakrotnie niższe. Nasze wynagrodzenia są niższe nawet od tych w krajach przeżywających wielki kryzys, czyli Grecji, Portugalii czy Hiszpanii. System ZUS jest niewydolny. Te 50 mld, które trzeba do niego dopłacać, te gigantyczne zwolnienia, że tylko część Polaków płaci składki emerytalne, a olbrzymia część „uprzywilejowanych” żyje na koszt tych, którzy płacą te składki. Nie będzie godziwych emerytur bez godziwych płac (Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz