czwartek, 10 stycznia 2013

Trotyl i nitrogliceryna na wraku tupolewa

A.Gargas, L.Misiak, G.Wierzchołowski na łamach Gazety Polskiej z 31.10 informują, że ekipa prokuratury wojskowej znalazła na wraku polskiego tupolewa w Smoleńsku ślady trotylu i nitrogliceryny. Ustalenia te potwierdzają to, co mówili eksperci współpracujący z zespołem parlamentarnym kierowanym przez Antoniego Macierewicza. Maszyna rozpadła się w powietrzu w wyniku wybuchu. Dr G.Szuladziński twierdzi, że na taki przebieg wydarzeń wskazuje wiele faktów. Choćby to, że fragmenty samolotu były rozrzucone na dużej przestrzeni. Za wybuchem przemawia też duża liczba odłamków -  kilkucentymetrowych kawałków wraku. Kształt deformacji kadłuba wskazuje, że jego zniszczenie musiało nastąpić wskutek działania sił odśrodkowych - kadłub został rozerwany, a nie zgnieciony - twierdzi prof. Witakowski z AGH. Kolejny fakt wskazujący na rozpad samolotu nad ziemią to przerwanie działania komputera pokładowego kilkanaście metrów nad poziomem lotniska. Wszystkie te fakty wskazują jednoznacznie, że przyczyną katastrofy tupolewa było jego rozerwanie wskutek eksplozji nad ziemią. Inna sprawa jaka była przyczyna eksplozji - wymaga to dalszych prac ekspertów, również specjalistów spoza Polski i Rosji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz